piątek, 6 lutego 2009

Pocałowałaś mnie w policzek

Pocałowałaś mnie w policzek
I odleciały wszystkie ptaki
I te czerwone niedobre, te są najgorsze...
I odleciały duże zielone płaty herbaty jak liście klonu
Jeden liść – jeden gość – jedna herbata, ha ha! Jaki byłem bogaty!
I odleciały duże czarne liście herbaty jak czarnej piwonii płaty
Jeden płat – dwóch gości – dwie herbaty, ha ha! Jaki byłem bogaty!

I blogger „romapada” dał mi piosenkę a ta okazała się wirującą muszlą na dnie oceanu
Dzięki ci stary i twemu bogu HariY
Jak ty umiesz śpiewać stary! Może dać ci herbaty, ha ha! Jaki będę bogaty!

Nie było herbaty, jest herbata, ha ha! Ty też jesteś bogata!
I śpiewa blogger „thismoment23”: Hari Hari z przebieraniem na harmonium palcami
Świat to jest oranżeria: tak mówią wszyscy mnisi ze-nu
Będzie dużo herbaty z tego ocea-nu!

Nieopuszczony Nie
Nigdy nie mówiłem!


/9 wiersz z tomu "Poezja Zen", zaczęty 28.viii. 2008. Napisany wieczorem 6 lutego 2009/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy