sobota, 17 stycznia 2009

1 dzień niebieskiego miesiąca w którym rodzą się góry

popatrz na mnie idę lasem tak wyglądam
piórko mi się migoce

nogi niosą prosto czy iść na pola gawrona
tam kochają mnie czarne kruki
krzyczą z góry niebo jest niebieskie
patrzymy na siebie przez przestrzeń z oczu strzelają nam błyskawice
kocham was idę po was i naokoło was

nie idę w lewo w przesieki tam nie ma przestrzeni
drzewa rosną na drzewach mchy rosną na mchach paprocie wyrastają z paproci jamb kambr
a między mrocznymi drzewami jak małe słońca pojawiają się i znikają
kilkumetrowe czerwone ptaki obietnica tajemnica
kocham was idę po was i naokoło was

a tam dalej czeka małe uzdrowisko co oznacza lekarstwo
co oznacza że istnieje cisza a naokoło ogrody tajemniczego wieczoru
a ja stoję wśród nich i mówię do was
najukochańsze siostry kosmate drzewa liście mięsiste puchate mchy
pachniecie jak włoskie orzechy
dajcie mi tego zapachu na głowę rozsypcie tam wasze nasiona klona
chcę wyglądać jak zbawienie
jak kochanka która idzie do lasu
gdyż tam między mrocznymi krzewami jak małe słońca pojawiają się i znikają
kilkumetrowe czerwone ptaki
kocham was idę po was i naokoło was

kruku kruku
kruku kruku kruku kruku
możesz usiąść na mojej głowie zrób tam gniazdo
rób tam swoje dzieci na mojej głowie na swoich łóżkach
moja głowa będzie mądra czarna
rosnąć będą na mojej głowie twoje nasienia młode czarne kruki
czerwone błyskawice nad moją głową
i krzyczeć będą kre kre
i zostaną stworzycielami gromu
jak chcę zostać ich ojcem

popatrz na mnie idę lasem tak wyglądam
piórko mi się migoce



/z tomu "prostokąt zaczętego 10 dnia złotego miesiąca opadania liści" 2007/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy